sobota, 1 grudnia 2012

Opony wielosezonowe zamiast zimówek

Nasi politycy zadecydowali, że od dnia 01.11 powinniśmy jezdzic wyłącznie na oponach zimowych.
Aura jest jednak kapryśna i nic sobie nie robi z tych zaleceń. Pierwszy śnieg spadł na długo przed wspomnianą datą a przez caly listopad temperatury były typowo jesienne.
Trzymanie się ścisle określonej daty wymiany opon jest równie bezsensowne jak obowiązujący w blokach mieszkalnych sezon grzewczy, kiedy to zaczynano ogrzewać mieszkania od okreslonej daty i koniec sezonu grzewczego również miał swój ustalony termin. Nie ważne było czy jest ciepło czy zimno należało grzać lub zaprzestać ogrzewania bo takie byly wytyczne. To samo dotyczy wymiany opon z letnich na zimowe i na odwrót.
Jednak najwięcej wypadków i kolizji drogowych jest w chwili nagłej zmiany warunków drogowych.
W takich przypadkach lepiej się sprawdzą opony wielosezonowe od typowo sezonowych.
Opony całoroczne posiadają niezbędne homologacje takie jak mają opony zimowe i mają stosowne oznaczenia potwierdzające ten fakt.
Testy przeprowadzone na oponach całorocznych kilku znaych i mniej znanych marek dowiodły, że opony wielosezonowe mogą być niezła alternatywą dla opon zimowych.Bardzo dobrze spisują się w samochodach małych i kompaktowych. W samochodach większych o dużej mocy i takich, które używane są w sposób ekstremalny zaleca się wymiane opon na sezonowe.
   Firmy produkujące opony pomimo, że mają w swojej ofercie opony wielosezonowe celowo o nich nie wspominają w swoich akcjach reklamowych.
Sprawa jest jasna, jeżeli nie wiadomo o co chodzi to z pewnością chodzi o pieniądze. W tym wypadku również. Wiadomo, że jeżeli wmówi się posiadaczom samochodów, że należy dwa razy w roku wymieniać opony to przyniesie to producentom większe zyski.

1 komentarz:

  1. Do opon wielosezonowych najlepiej jakby pogoda nie ulegała tak drastycznym zmianom jak gorące lata i srogie zimy, wtedy mają one sens :)

    OdpowiedzUsuń